Jak Howard Stern prawie związał się z Joan Rivers

Spisu treści:

Jak Howard Stern prawie związał się z Joan Rivers
Jak Howard Stern prawie związał się z Joan Rivers
Anonim

Howard Stern i Joan Rivers mieli więź. Dwóch geniuszy komediowych łączyło wspólne zamiłowanie do swojego rzemiosła i najwyższy szacunek dla siebie. Tak bardzo, że Howard został poproszony o przemówienie na gwiazdorskim pogrzebie Joan Rivers. Jego pochwała dla niej została uznana za „idealną” i podzielił się nią w swoim uznanym programie radiowym SiriusXM. Joan oczywiście była stałym gościem na The Howard Stern Show we wszystkich jego wcieleniach. Oznacza to, że nieżyjąca już Joan wspierała Howarda podczas jego szokujących dni i kiedy stał się jednym z najlepszych przeprowadzających wywiady z celebrytami.

W czasach, gdy Howard Stern walczył z wieloma sławnymi ludźmi, Joan była po jego stronie. W swoim krótkim programie Channel 9 w 1990 roku nazwała nawet Howarda „geniuszem”. I właśnie w tym momencie Howard wyjawił światu, że prawie związał się z Joan. Tak, Howard i Joan prawie mieli coś. Jest jednak duży haczyk…

Howard zrobił kawał Joannie, gdzie próbował się z nią poderwać

Podczas wywiadu w 1990 roku w programie Howarda Sterna na Channel 9, legenda radia opowiadała o tym, jak uderzył w Joan Rivers. Obok Joan i Howarda byli jego współprowadzący Robin Quivers i jego mama, Ray Stern, którzy nie mogli powstrzymać się od zastanawiania się, dlaczego Joan nie pociągał jej syn. Chociaż Howard podrywał Joan i próbował się z nią połączyć, był to ukryty żart z kamery w jego programie. To wszystko było dla śmiechu. Ale, podobnie jak Howard w dawnych czasach, naprawdę starał się zobaczyć, jak daleko może posunąć się z nią w prywatnej chwili za kulisami The Joan Rivers Show.

„To, co ci zrobiłem z ukrytą kamerą, przejdźmy do tego najpierw” – powiedział Howard do Joan po tym, jak rozmawiała z jego mamą w programie. "Rzadko myślałem, przysięgam, głęboko w sercu, myślałem, że jesteś dla mnie naprawdę gorący."

„Joan wie, że jesteś żonaty, Howard”, powiedziała mama Howarda, Ray.

„Dokładnie”, odpowiedziała Joanna.

„Co przeszło ci przez głowę, kiedy cię uderzyłem?” – spytał Howard uznanego komika.

„Pomyślałam, że to musi być żart” – powiedziała Joan. „Znając Howarda, wiedziałem, że nadchodzi żart.”

"Seksownie uważasz, że jestem nieatrakcyjna?" – zapytał Howard, zanim Joan powiedziała, że jej nie pociąga. „Dlaczego nie jestem pociągający?”

„Ponieważ wyglądasz jak Barbara Streisand”.

Co się stało, gdy Howard zrobił kawał Joannie, podchodząc do niej?

Więc, co dokładnie się stało, kiedy Howard uderzył Joan. Legenda radiowa wyjaśniła, że żart dotyczący ukrytej kamery zdarzył się za kulisami dawnego programu Joan Rivers Show.

„Zabrałem Joan do ukrytej sali kamer i wszedłem na nią”, powiedział Howard.

Na taśmie Howard przedstawia Joan swojej świty, a następnie poprosił ich, aby wyszli. Po wyjaśnieniu jej, co zamierza zrobić w serialu, Howard zwierzył się Joan, mówiąc, że on i jego żona przechodzili przez „niesamowite rzeczy”. Po tym, jak to powiedział, zaprosił ją na randkę. Odpowiedź Joan na to…? Śmiech.

„Ona wstaje i zaczyna odchodzić” – powiedział Howard do swojej publiczności, przebiegając przez taśmę. „Swoją drogą, jak uciekła, można by pomyśleć, że puściłem bąka czy coś!”

"Jesteś bardzo miłym mężczyzną i bardzo atrakcyjnym mężczyzną, Howard, ale po prostu nie jesteś w moim typie."

Gdy Joan usiadła z powrotem i wyjaśniła mu, że nie jest w jej typie, wskazał na ukrytą kamerę, co spowodowało, że śmiała się jeszcze głośniej.

Howard Stern naprawdę uwielbiana Joan Rivers

Wszystkie żarty na bok, Howard naprawdę kochał Joan. Według CNN nie tylko uważała, że jest świetnym komikiem i gościem w jego programie, ale nawet płakał jak dziecko, kiedy zmarła.

W 2020 roku, prawie sześć lat po jej tragicznej śmierci, Howard przypomniał sobie swój związek z Joan. Twierdził, że „zajmuje szczególne miejsce” w jego sercu. Jednym z powodów było to, że Joan pojawiła się w jego programie, gdy był wyrzutkiem w Hollywood z powodu swoich szokujących zachowań.

„Ona była pierwszą osobą, która zaprosiła mnie do swojego domu” – powiedział Howard. "Żadna celebrytka nigdy nie zaprosiła mnie do swojego domu."

Po jej śmierci Howard przyznał, że został przez nią "kołysany". Chociaż jego próba związania się z nią była wyłącznie dla komediowego złota, nie była całkowicie fałszywa. Nawet nie było tam romantycznego ani fizycznego pociągu, Howard absolutnie ją kochał i ciągle chciał, żeby była w pobliżu.

Zalecana: