Jak Celine Dion uratowała „Titanica”

Spisu treści:

Jak Celine Dion uratowała „Titanica”
Jak Celine Dion uratowała „Titanica”
Anonim

Bez wątpienia Céline Dion wiele ze swojej absurdalnie ogromnej wartości netto zawdzięcza Titanicowi. W końcu "My Heart Will Go On" jest z pewnością jedną z największych piosenek (jeśli nie największą) w jej karierze. Czy jej się to podoba, czy nie, „My Heart Will Go On”, a tym samym nagrodzony Oscarem film Titanic, na zawsze będzie z nią synonimem.

Dzięki artykułowi z Billboard wiemy teraz, że kultowy film Jamesa Camerona o wartości 200 milionów dolarów otrzymał coś więcej niż tylko piosenkę Céline. W rzeczywistości Céline dała im coś znacznie ważniejszego… naciśnij.

Oto jak Céline Dion faktycznie uratowała Titanica przed bardzo możliwą katastrofą.

Celine Dion i ratowanie Titanica
Celine Dion i ratowanie Titanica

Titanic tonął w prasie i w studiu

W artykule poświęconym historii mówionej napisanym przez Billboard, producenci „My Heart Will Go On” opisali straszną sytuację, w której Titanic Jamesa Camerona znalazł się przed wejściem na pokład Céline Dion (gra słów niezamierzona).

„Szum był okropny” – powiedział o filmach Jamesa Camerona Simon Franglen, współproducent przeboju Céline Dion. „Titanic był filmem, który miał zniszczyć dwa studia, Fox i Paramount. Film miał wyjść 3 lipca; w kwietniu trwał prawie pięć godzin”.

Krótko mówiąc, film był niesamowicie kosztowny (kosztował więcej niż sam statek) i zdecydowanie za długi, by można go było wysłać do kin… A ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę, że wydawało się, że jest przeznaczony do całkowitej klapy.

„Zawarliśmy z Sony umowę na nagranie ścieżki dźwiękowej – tylko ścieżkę dźwiękową [James] Horner – i myślę, że wytwórnia wyobraziła sobie, że wprowadzi do filmu piosenkę z końcowym tytułem”, kierownik muzyczny na Titanicu, wyjaśnił Randy Gerston.„Jim [Cameron] nie chciał kończyć filmu popową piosenką. Jego ulubionymi zespołami były Ministry i Metallica.”

James Cameron nigdy nie chciał popowej piosenki, żeby „ocalić” swój film

Oczywiste jest to, że James Cameron uważał, że włączenie popowej piosenki osłabi dramat i zmniejszy moc, którą, jak wierzył, miał jego film. Ale studio było naprawdę nieszczęśliwe i potrzebowało Jamesa, aby znaleźć przebój, który pomógłby w marketingu filmu.

Chociaż producent wykonawczy filmu Jon Landau temu zaprzecza, wydaje się, że istnieją wystarczające dowody na poparcie pomysłu, że studio obawiało się zatonięcia Titanica (ponownie, gra słów nie była przeznaczona).

Po tym, jak Sony podpisało umowę na stworzenie ścieżki dźwiękowej do filmu Jamesa Hornera za 800.000 dolarów, słynny kompozytor (który tragicznie stracił życie w wypadku lotniczym) wyszedł i napisał piosenkę do filmu bez Céline Dion nawet dołączona.

„Céline w pewnym momencie zaśpiewała główny wokal na singlu z An American Tail: Fievel Goes West, który napisał Horner” – wyjaśnił Billboard Simon Franglen.„Brzmiała znakomicie, ale nie była wtedy wielką gwiazdą i postanowili wrócić do Lindy Ronstadt, która zaśpiewała „Somewhere Out There” z An American Tail. Ale Horner zawsze pamiętał wokal Céline. kiedy James przyniósł mi szkic fortepianowy „My Heart Will Go On” i powiedział: „Czy myślisz, że to zadziała dla Céline?”

Zaangażowanie Céline

James Horner zwrócił się następnie do Céline i obaj współpracowali w apartamencie w Caesars Palace w Las Vegas.

”[James Horner] zaczął grać tę piosenkę. Z całym szacunkiem, jaki mam dla Jamesa – biedny go, ten facet patrzy teraz nad nami – nie jest najlepszym piosenkarzem – wyjaśniła Céline. „Robiłem ten znak w stylu „To nie jest możliwe”. René [Angelil, zmarły mąż Diona] powstrzymał go: "James, James, James. Posłuchaj mnie. Nie oddajesz teraz tej piosence sprawiedliwości. Zawrę z tobą układ: Niech Céline zawrze umowę próbny.' Chciałam udusić męża. Bo nie chciałem tego zrobić! Właśnie wyszedłem z „Ponieważ mnie kochałeś”, a potem „Piękna i Bestia” była, jakby, ogromna. Dlaczego musimy łamać sobie nos?”

Ale dla męża Céline było jasne, że ta piosenka będzie dla niej wielkim hitem. W końcu poszła nagrać piosenkę jako demo… I zrobiła to za jednym podejściem.

„To pierwsze „Blisko, daleko, gdziekolwiek jesteś” – wszyscy wiedzieli, że umie pasować, ale było coś w tym delikatności – powiedział Simon Franglen.

Niezależnie od pozytywnej reakcji wszystkich twórców z branży muzycznej, przedstawienie piosenki Jamesowi Cameronowi zajęło im trochę czasu. Według Céline, James uważał, że jego film jest „wystarczająco duży” i po prostu nie potrzebował piosenki. Ale kiedy to usłyszał, pomyślał, że można to organicznie wpleść w film w sposób, który nada filmowi dalszy rezonans.

Piosenka jako narzędzie marketingowe

Po wielu opóźnieniach Titanic ukazał się w listopadzie 1997 roku. Sześć tygodni wcześniej ukazała się piosenka Céline. Natychmiast zaczął przyciągać uwagę, ale po premierze filmu po prostu eksplodował.

„Mało rozpoznawanym osiągnięciem „My Heart Will Go On” jest liczba sprzedanych biletów na film Titanic – powiedział Glen Brunman, były wiceprezes wykonawczy Sony Music Soundtrax. „Długo po ogromnych ogólnoświatowych kampaniach marketingowych Paramount i Fox, które wydały swoje ostatnie dolary reklamowe, ciągłe nadawanie i odtwarzanie wideo dla „My Heart Will Go On” było stałym przypomnieniem, aby ponownie zobaczyć ten film.”

To było w sam raz na sezon Oscarów… i wszyscy wiemy, jak to się skończyło dla filmu i dla piosenkarza.

Według artykułu na Billboard, sama piosenka wypromowała prawie miliard dolarów w sprzedaży muzyki. Zadebiutował na szczycie listy Billboard Hot 100 w lutym 1998 roku i pomógł ścieżce dźwiękowej Titanica uzyskać 16-tygodniowe granie na szczycie Billboard 200.

Zalecana: