Tom Selleck prawie zagrał tę kultową postać Harrisona Forda

Spisu treści:

Tom Selleck prawie zagrał tę kultową postać Harrisona Forda
Tom Selleck prawie zagrał tę kultową postać Harrisona Forda
Anonim

Indiana Jones jest prawdopodobnie na szczycie listy największych kinowych bohaterów wszechczasów, to jest niepodważalne. Ale czy widzisz Toma Sellecka, czyli Magnum P. I., jako ukochaną postać?

Chociaż Selleck widział swój udział we wszystkich swoich przebojowych programach, w tym Blue Bloods i miał sylwetkę Indiany Jonesa w czasie castingu, po prostu nie możemy tego sobie wyobrazić. Ale z drugiej strony nie możemy sobie wyobrazić żadnej z naszych najbardziej ukochanych postaci granych przez kogokolwiek innego.

Ale kiedy cierpliwie czekamy na Indianę Jones 5, spójrzmy na czas, kiedy prawie nie otrzymaliśmy Harrisona Forda jako Indy.

Jego kariera zaczęła się powoli

W latach 70. Selleck był praktycznie nieznany, od czasu debiutu w filmie Lancer w 1969 r. występował jedynie w mniejszych rolach. Miał osiem odcinków w Bracken's World i zadebiutował w filmie Siedmiu minut, ale potem pojawił się tylko w kilku odcinkach różnych programów, mnóstwa filmów telewizyjnych i kilku nieznanych filmów.

Do 1980 roku, kiedy cudem dostał główną rolę w serialu, Magnum P. I. Tak jak Selleck dostał rolę, która uczyniła go sławnym, właśnie rozpoczął się casting do kolaboracyjnego filmu George'a Lucasa i Stevena Spielberga, Indiana Jones i Poszukiwacze Zaginionej Arki.

Czy Selleck miał wystarczająco dużo doświadczenia aktorskiego, by zmierzyć się z tym większym bohaterem?

Najwyraźniej wielu fanów myśli, że zrobił to z powodu plotek mówiących, że Selleck w rzeczywistości dostał tę rolę, ale ją odrzucił. W wywiadzie dla Build Series z 2017 r. Selleck powiedział, że to nie była do końca prawda i wyprostował sprawę.

„Hollywoodzka tradycja polega na tym, że przekazałeś Indiana Jones dla Magnum P. I.”, powiedział gospodarz. Odpowiedź Sellecka brzmiała: „Nie, nie jestem aż tak głupi”. Kontynuował rozwijanie.

„Po tym, jak zrobiłem pilota dla Magnum, przetestowałem dla Indiany Jonesa i dostałem tę pracę. Steven [Spielberg] i George [Lucas] zaoferowali mi tę pracę” – wyjaśnił.

„I powiedziałem: „No cóż, zrobiłem tego pilota. A oni odpowiedzieli: „Dzięki, że nam o tym powiedziałeś. Większość aktorów by tego nie zrobiła, ale mamy karty do gry w CBS. CBS nie pozwoliło mi tego zrobić. Przetrzymali tę ofertę przez około miesiąc. Harrison Ford nienawidzi tego słuchać. Harrison, to jest twoja rola i jesteś w niej nieusuwalny; to po prostu interesująca historia. umowa z Magnum, i to była najlepsza rzecz, jaka mi się kiedykolwiek przydarzyła. Jestem dumna, że wywiązałam się z mojego kontraktu.

„Niektórzy mówili: „Musisz wsiąść do samochodu, wjechać na ceglaną ścianę, odnieść kontuzję, wydostać się z Magnum i zrobić to [Poszukiwacze]”. Powiedziałem: „Muszę spojrzeć na moją mamę”. i tata w oku, a my tego nie robimy, więc zrobiłem Magnum… to nie jest takie złe, prawda?"

Jego test ekranowy dotyczący roli został od tego czasu opublikowany na YouTube i to nas ekscytuje. Selleck jest ubrany w kultowy kostium Indiany Jonesa i ma podobnie głęboki głos jak głos Forda, ale to po prostu dziwne.

Głęboko fałszywa technologia pokazuje, że Selleck mógł zrobić część sprawiedliwości

Dzięki technologii możemy dokładnie zobaczyć, jak wyglądałby Selleck, gdyby przyjął tę rolę. Głęboka sztuczna technologia umożliwia nałożenie twarzy Sellecka na ciało Forda w grze Poszukiwacze zaginionej arki. Mimo że jest to dziwne, wygląda całkiem fajnie i wiarygodnie.

To po prostu zaskakujące, słysząc, że Ford nie był pierwszym wyborem Lucasa i Spielberga, zwłaszcza że Lucas pracował już z nim nad Gwiezdnymi Wojnami, dzięki czemu Ford stał się powszechnie znany. Ale z drugiej strony może Lucas miał ochotę obsadzić w swoich filmach nieznanych aktorów. Ford był stolarzem, zanim ostatecznie dostał Hana Solo.

Lucas powiedział, że głównym powodem, dla którego nie chciał obsadzić Forda w Indiana Jones, było to, że był już w dwóch swoich filmach i nie chciał, aby Ford został jego Robertem De Niro. W porządku, ale zdarzają się świetne kolaboracje reżyserów i aktorów. Spójrz na Johnny'ego Deppa i Tima Burtona.

Jak na ironię, kręcenie Magnum P. I. Pilot został opóźniony o sześć miesięcy z powodu sześciomiesięcznego strajku scenarzystów, który mógł pozwolić Selleckowi opuścić program i zmierzyć się z Indianą Jonesem. Gdyby nie chciał wycofywać się z kontraktu, mógłby nakręcić film w ciągu tych sześciu miesięcy, a potem wrócić do Magnum po zakończeniu strajku.

To oznacza, że Selleck mógł być Indy tylko o włos. Co za blisko. Ale bogowie kina przemówili.

Zalecana: