Prawdziwe pochodzenie „Talladega Nights” Willa Ferrella

Spisu treści:

Prawdziwe pochodzenie „Talladega Nights” Willa Ferrella
Prawdziwe pochodzenie „Talladega Nights” Willa Ferrella
Anonim

Will Ferrell nie zabrakło przebojowych komedii. I, szczerze mówiąc, jest powodem, dla którego większość jego filmów stała się tak uwielbiana. Jasne, kochaliśmy Steve'a Carrella i resztę obsady w Anchorman, ale Will ukradł serial. To samo dotyczy przyrodnich braci, elfów, a nawet weselników, w których był obecny tylko przez około pięć minut. To dlatego, że Will zawsze rzuca się w swoje występy. Nawet najwięksi fani Willa nie znają wszystkich szczegółów tego, jak ożywia swoje role. Zapuścił nawet śmieszną i prawdziwą brodę dla Anchormana, chociaż jego fani myśleli, że była fałszywa.

Wśród najpopularniejszych filmów Willa Ferrella są bez wątpienia Talladega Nights. Film z 2006 roku został oświetlony na zielono w szczególnie zabawny sposób. W rzeczywistości to tylko sześć słów sprzedało film, zgodnie z fascynującym artykułem ESPN. I to właśnie te sześć słów było prawdziwym źródłem przebojowej komedii Willa. Te sześć słów brzmiało: „Will Ferrell jako kierowca NASCAR”.

To jest to… Stąd pochodzi…

W tym czasie Will był u szczytu swojej dotychczasowej kariery. Zagrał już w Old School, Elf, pierwszym filmie Anchorman, i miał swój chwalebny epizod w Wedding Crashers. Tak więc słynny scenarzysta i reżyser Adam McKay był bardziej niż szczęśliwy mogąc pomóc mu w jego pomyśle na film NASCAR. Sony Pictures było w toku, ale zajęło mi minutę przekonanie NASCAR, że film nie był dla nich całkowicie zgrywanie.

Talladega Nights obsadziło Willa i Johna
Talladega Nights obsadziło Willa i Johna

Wprowadzenie NASCAR na pokład ze swoim pomysłem

Według ESPN, Will Ferrell był pewien, że jego film o samochodach wyścigowych nie miał na celu żartowania z NASCAR. W rzeczywistości Will miał bardzo konkretne podejście do tego, jak chciał podejść do tematu.

„Byliśmy bardzo nieugięci z góry, że naszym celem nie było naśmiewanie się z NASCAR”, powiedział Will Ferrell. „Chcieliśmy dobrze się bawić z NASCAR. Fascynował nas pomysł, by kierowcy byli kolegami z drużyny, ale także rywalizowali, jak Ricky i Cal [Naughton Jr.]. Przy okazji potrząśnij i upiecz. od ludzi, którzy zarabiają na tym, a my się z tym pogodzimy. Stąd pochodzą postacie takie jak moja żona Carley. Odkryliśmy, że nikt nie kochał „Anchormana” bardziej niż ludzie, którzy faktycznie pracują w wiadomościach telewizyjnych. Ja zawsze czułem, że ludzie w NASCAR też mogą się z tego śmiać. A jeśli tego nie zrobili… cóż, jestem dość dużym facetem, a większość kierowców wyścigowych jest dość mała, więc wiedzieli, co się dzieje.”

Więc, co NASCAR sądził o tym wszystkim?

„Przeprowadzili swoje badania. Znali sport. Wiedzieli, jak pracujemy i wiedzieli, że chodzi o współpracę” – powiedziała ESPN Sarah Nettinga, ówczesna dyrektor zarządzająca NASCAR ds. marketingu mediów i rozrywki.„Jeśli tego nie zrobili, myślę, że zorientowali się to bardzo szybko. Myślę, że naprawdę wyróżniało nas to, że dążyli do prawdy i autentyczności. I to zadziała, jak wszystko w komedii satyrycznej., to działa. Jeśli wszystko wymyślisz, to nie jest śmieszne."

Przekształcenie swojego pomysłu w coś realnego

Will i jego zespół przeprowadzili przesłuchania w Charlotte w Północnej Karolinie. Był zdeterminowany, aby jego satyra była jak najbardziej realna. Obejmowało to również upewnienie się, że wie, jak prowadzić. W końcu zamierzał zagrać kierowcę sportowego samochodu Ricky'ego Bobby'ego. Według ESPN, Will pracował z instruktorami w Szkole Jazdy Richarda Petty'ego i Szkole Jazdy Fast Truck.

„Byli to Adam McKay, Will Ferrell i John C. Reilly. Mieli wziąć udział w jednodniowej szkole jazdy i pierwszą rzeczą, którą zrobiliśmy, było zabranie ich furgonetką po torze”, Chris McKee, ówczesny dyrektor ds. marketingu, powiedział Richard Petty Driving Experience.„Po jednym okrążeniu skończyli. Wrzeszczeli, żeby zjechać z toru. Myśleliśmy, że żartują, więc się śmialiśmy. Ale kiedy zatrzymaliśmy się na drodze do pit stopu, wszyscy trzej wysiedli i skierowali się prosto do swojego wynajętego samochodu. byli śmiertelnie poważni. To Reilly ich powstrzymał i powiedział: "Chłopaki, nie możemy tu być głupcami. Nie możemy zrobić filmu o NASCAR i nie doświadczyć jazdy samochodem wyścigowym". Więc zrobiliśmy z każdym z nich dwumiejscowe przejażdżki… i to samo, zrobili, totalnie przestraszeni. Została tylko godzina i błagaliśmy ich, żeby założyli szkołę jazdy, małe kroki. No cóż, ostatecznie zostali przez kolejne dwie i pół godziny. Zajęło im to trochę czasu, ale im się to podobało."

Pod koniec dnia jazda naprawdę przeraziła Willa…

„Scena, w której Ricky wraca i myśli, że jedzie szybko, ale tak naprawdę jedzie tylko 25 mil na godzinę, całkowicie przerażony” – wyjaśnił Will Ferrell. „Było to w dużej mierze oparte na doświadczeniu z prawdziwego życia.”

Ale jeśli miał zamiar zrealizować swój pomysł na film o samochodach wyścigowych, musiał się w pełni zaangażować. I chłopcze, czy to się kiedykolwiek opłaciło.

Zalecana: