Niewiele programów w historii telewizji było tak dużych i udanych jak Seinfeld. Tak, istniały ogromne sitcomy, takie jak The Office and Friends, które zajęły swoje miejsce wśród najlepszych wszechczasów, ale nierealny sukces i ciągła konsorcjum Seinfelda pomaga udowodnić, że może to być najlepszy sitcom wszechczasów.
Wracając, gdy obsada serialu nabierała kształtów, Danny DeVito otrzymał propozycję roli George'a Costanzy. Były gwiazdor taksówek mógł z łatwością dostać tę pracę, ale zamiast skorzystać z okazji, przekazał to, co stało się kultową rolą.
Rzućmy okiem na to, co się stało.
Danny DeVito otrzymał tę rolę
Niektórzy aktorzy urodzili się, by grać określoną postać, tak jak Jason Alexander grający George'a Costanzę. Chociaż jest wielu świetnych wykonawców, którzy mogliby wykonać dobrą robotę jako postać, nie ma nikogo, kto mógłby zagrać tę rolę lepiej niż Jason Alexander. Jednak w pewnym momencie Danny DeVito znalazł się w tej roli.
W dzisiejszych czasach ludzie znają DeVito z wielu różnych rzeczy, ale w czasie, gdy Seinfeld zbierał się razem, wiele osób znało DeVito z jego pracy nad przebojowym serialem Taxi. Tak, miał w tym czasie wiele innych zasług, ale monumentalny sukces Taxi był z pewnością jego największą rolą na małym ekranie.
Poza tym, że świetnie prosperował na małym ekranie, DeVito radził sobie również wyjątkowo dobrze na dużym ekranie. Przed debiutem Seinfelda w 1989 roku, DeVito pojawił się w dużych filmach, takich jak Lot nad kukułczym gniazdem, Romanse the Stone i Twins. Niezbyt odrapany jak na gwiazdę telewizji.
DeVito udowodnił, że jest utalentowanym wykonawcą komediowym i potrafił ulepszyć każdy projekt, w którym brał udział. Jednak kiedy zaproponowano mu rolę George'a Costanzy, wykonawca zaskoczył sieć, obracając to w dół.
On to odrzucił
Hollywoodzkie projekty nie są pewne i chociaż wszyscy widzieliśmy, kim stał się Seinfeld, po prostu nie było możliwości dowiedzenia się tego w 1989 roku. DeVito przekazał tę rolę, a Jason Alexander, człowiek, który ostatecznie zagrał tę postać, poruszył tego i innych aktorów, którzy byli gotowi na koncert podczas wywiadu z Howardem Sternem.
„Z jakiegoś powodu nie wzięli tego” – powiedział Alexander.
Myślę, że w przypadku Danny'ego prawdopodobnie nie chciał być jego karierą, kiedy zaczynaliśmy Seinfeld, byłby na szczycie, więc prawdopodobnie nie chciał pełnić roli pomocnika. Dlaczego Chris miałby tego nie zrobić? Nie wiem, może nie doszło do etapu oferty. Nie wiem - kontynuował.
Niezależnie od jego rozumowania, przegapienie Seinfelda okazało się wtedy błędem dla DeVito, biorąc pod uwagę, jak ogromny stał się show. Chociaż wyraźnie widział w projekcie coś, co skłoniło go do przekazania go dalej, musimy się zastanawiać, jak potoczyłyby się z nim sprawy w tej roli.
Pomijając DeVito, inni aktorzy, tacy jak Steve Buschemi, David Alan Grier i Paul Shaffer, byli rzekomo gotowi do roli. Ostatecznie pojawiłaby się właściwa osoba do pracy i pomogła zmienić postać w ikonę na małym ekranie.
Jason Alexander zostaje Georgem Costanzą
Jak wspomnieliśmy wcześniej, prawie niemożliwe jest wyobrazić sobie kogoś innego niż Jason Alexander grający George'a Costanzę w serialu, ponieważ co tydzień wykonywał niesamowitą robotę z tą postacią. Jego występ w każdym odcinku pomógł podnieść serial i pomógł postaci przetrwać próbę czasu.
Po debiucie w 1989 roku, Seinfeld stał się jednym z najwspanialszych spektakli wszechczasów, mimo że zakończył się rozczarowująco. Alexander pojawił się w ponad 170 odcinkach serialu podczas jego legendarnego biegu na małym ekranie i zarobił pieniądze, gdy serial był w najlepszym wydaniu.
Jeśli chodzi o Danny'ego DeVito, cóż, wszystko potoczyło się dobrze. Przez lata miał wiele hitów, a jeśli chodzi o sukces telewizyjny, ładnie wyszedł sobie z roli Franka Reynoldsa w It's Always Sunny w Filadelfii. DeVito występuje w serialu od 2006 roku i do tej pory pojawił się w ponad 140 odcinkach. Tak czy inaczej, miał zostać ustawiony.
Pomimo otrzymania propozycji roli legendarnego George'a Costanzy i odrzucenia jej, Danny DeVito znalazł kolejną legendę małego ekranu do gry.