Po wejściu do branży aktorzy będą mieli szansę wcielić się w role każdej wielkości, a to może doprowadzić ich do udziału w projekcie, którego żałują. Trudno powiedzieć, jak sprawy będą się trząść z zewnątrz, zaglądając do środka, a wykonawcy obarczeni złymi doświadczeniami nie będą mieli szansy, aby zrobić to ponownie.
W 2000 roku Bill Murray wyraził głos kultowego Garfielda na dużym ekranie, a dzięki kilku zdjęciom zrobionym w filmie i mówiącemu głośno o swoich złych doświadczeniach, które go ożywiły, z pewnością wydaje się, że Bill Murray żałuje swojej decyzji grać postać.
Zobaczmy, co miał do powiedzenia na temat gry w Garfielda.
Murray wypowiedział kultowego Garfielda
Bill Murray to legendarny wykonawca, który od dziesięcioleci jest twarzą w branży rozrywkowej. Murray przez lata grał wiele interesujących postaci, a w 2000 roku Murray zagrał kultowego Garfielda, co z pewnością przykuło uwagę ludzi.
Styl przekazu Murraya z pewnością wydawał się dobrze pasować do postaci, ale nadal wydawało się dziwne, że Murray przyjąłby tego typu rolę. Okazuje się, że Murray myślał, że podpisuje kontrakt z Joelem Cohenem i ledwo czyta scenariusz.
Mówiąc o tym, dlaczego przyjął tę rolę, Murray powiedział: „Nie! Nie zrobiłem tego za ciasto! Cóż, nie do końca. Pomyślałem, że będzie fajnie, ponieważ robienie głosu jest wyzwaniem, a nigdy tego nie robiłem. Poza tym spojrzałem na scenariusz i napisał: „Taki a tak i Joel Coen”. I pomyślałem: Chryste, cóż, kocham te Coen! Są zabawne. Więc przeczytałem kilka stron i pomyślałem: Tak, chciałbym to zrobić.”
„Miałem wtedy tych agentów i powiedziałem: „Co oni ci dają za wykonanie jednej z tych rzeczy?” A oni odpowiedzieli: „Och, dają ci 50 000 dolarów”., „Dobrze, nawet nie wychodzę z podjazdu jebanego za takie pieniądze”” – kontynuował.
Pomimo, że nie współpracował z Joelem Cohenem, jak sobie wyobrażał, Murray nadal użyczał głosu postaci i pomagał w napędzaniu filmów do sukcesu.
Filmy odniosły sukces
W wielkim schemacie rzeczy, franczyza Garfield nie jest dokładnie uważana za klasykę, ale to nie znaczy, że nie odniosła sukcesu na dużym ekranie. W rzeczywistości oba filmy z serii odniosły pewien sukces.
Oba filmy zostały wydane w 2000 roku i chociaż zarabiały przyzwoite pieniądze w kasie, żaden z tych filmów nie otrzymał szczególnie dobrych recenzji. Pomimo braku miłości ze strony krytyków, wyraźnie było w tych filmach coś, co sprawiało, że ludzie wracali po więcej. Większość wskazuje na występ Murraya jako główny powód, dla którego filmy były w stanie odnieść sukces.
Według Murraya tworzenie tych filmów okazało się niezwykle trudne. Opowiedział o zmaganiach z materiałem, mówiąc: „Więc pracowałem w ten sposób z tą szarą plamą i tymi linijkami, które już zostały napisane, próbując odmalować się z kąta. Chyba przepracowałem 6 czy 7 godzin na jedną rolkę? Nie, 8 godzin. I to było przez 10 minut. I udało nam się zmienić i bardzo wiele wpłynąć.”
Trudność z pierwszego filmu przeniosła się na drugi film i wyraźnie wywołała gniew Murraya, który kręcił zdjęcia do franczyzy w dalszej części drogi.
Murray mówił o żałowaniu roli w „Zombieland”
Nigdy nie wstydził się wyrazić swojej opinii, Bill Murray zrobił kilka strzałów w serii Garfield, w szczególności w serii Zombieland. Mogło to być po prostu żartem, ale biorąc pod uwagę jego doświadczenie w tworzeniu filmu, musimy sobie wyobrazić, że wyszło to z uczciwości.
Teraz należy zauważyć, że Murray powiedział, że żałował, że stworzył Garfielda w Zombieland, ale znowu musimy się zastanowić, czy to był tylko żart, czy po prostu wykorzystał okazję, by wyrazić swoje prawdziwe uczucia poprzez maskując to komedią. Wszystko wskazuje na to, że Murray miał kwaśny smak w ustach od czasu, gdy ożywił franczyzę Garfield.
W tym momencie wydaje się, że większość ludzi zapomniała o filmach Garfielda i zostawiła je w przeszłości. Wyobrażamy sobie, że Murray zrobił to samo, wraz z wieloma innymi nieudanymi projektami, które zrealizował na przestrzeni czasu.
Więc, czy Bill Murray żałuje, że zrobił Garfielda? Na pewno tak się wydaje.