Chuck Lorre jest często nazywany „Królem sitcomów”. Nie powinno to być aż tak zaskakujące, ponieważ to on jest autorem niektórych z najbardziej udanych komedii sytuacyjnych wszechczasów, w tym Teorii wielkiego podrywu i Dwóch i pół mężczyzn. Dlatego jest również odpowiedzialny za stworzenie niektórych z najbardziej lubianych postaci telewizyjnych wszechczasów. Bez wątpienia z jego programów było kilka szalonych historii za kulisami, w tym jakiś poważny dramat… ahem… ahem… Charlie Sheen, ktokolwiek? Ale Chuck był dobrze zorientowany w radzeniu sobie z dramatem na planie, zanim stworzył własny serial. To dlatego, że pracował jako scenarzysta przy klasycznym sitcomie Roseanne Barr. Oto, co myślał o pracy z nią.
Chuck został zatrudniony jako pisarz na Roseanne
Według wywiadu z Archive of American Television, Chuck Lorre został wprowadzony do sitcomu Roseanne Barr przez Boba Meyera, który go wyprodukował. Chuck pracował pod okiem Boba nad Moi Dwóch Tatusiów i zbudowali silną relację.
Roseanne odniosło sukces, gdy Chuck Lorre został zatrudniony jako pisarz. Jasne, wciąż był na początku, ale grabił widzów i był powszechnie uwielbiany przez krytyków. Ponieważ twórcy Roseanne nie zamierzali zatrudniać żadnych innych pisarzy, dopóki nie zatrudnią nowego producenta wykonawczego, agent Chucka Lorre lobbował za zatrudnieniem Boba, aby Bob zatrudnił Chucka. I zadziałało.
Na szczęście dla Chucka, Bob zaoferował mu trochę osłony przed Roseanne, która była znana z tego, że praca z nią była trudna. Było to szczególnie prawdziwe w przypadku producentów i kierowników sieci. W rzeczywistości za kulisami Roseanne było tyle dramatów… Ale to było nieodłączne od tego nowego i ekscytującego koncertu, za który Chuck wciąż jest wdzięczny.
Praca nad Roseanne była świetnym miejscem do nauki, ale nieszczęśliwym doświadczeniem
„To było bardzo niestabilne środowisko” – wyjaśnił Chuck. „[Na początku] byliśmy tam przez kilka tygodni i [Roseaane] zaśpiewała hymn państwowy w San Diego. Tak więc kilka tygodni po tym, jak zaczęliśmy, nad naszymi głowami latały helikoptery”.
Oczywiście Chuck miał na myśli bardzo kontrowersyjny moment, kiedy Roseanne celowo podbiła hymn narodowy podczas meczu San Diego Padres. To wywołało burzę negatywnych reakcji, w tym ze strony ówczesnego prezydenta George'a H. W. Busha.
„Prezydent Stanów Zjednoczonych atakował gwiazdę serialu. To znaczy, to było szalone od pierwszego dnia” – kontynuował Chuck.
Chuck powiedział również, że poinformowano go o zasadach programu, gdy szli dalej; co oznacza, że rzeczy mogą się zmienić w mgnieniu oka ze względu na żądania Roseanne i zmieniające się nastawienie. W rzeczywistości, według niego, pierwszy scenariusz Chucka Lorre'a, który napisał do serialu, prawie go wyrzucił. Roseanne tak bardzo tego nienawidziła.
„Po prostu tego nienawidziła. Nie mam żadnej reklamy w pamięci co do tego, co było szczególnie w scenariuszu” – powiedział Chuck, zanim przyznał się do kreatywnych mocnych stron Roseanne. „Miała całkiem niezły instynkt zręczności. Chciała napisać uczciwą komedię. Wiesz, o tym, co mówią i robią prawdziwe rodziny. Jak traktują się nawzajem. zniknęły."
"To była niezła edukacja. I znowu to było 70 godzin tygodniowo. Pracowaliśmy 17 godzin dziennie. Sześć dni w tygodniu przez kilka lat. To było szalone. wschodzi słońce. To było szalone."
Po kontrowersji związanej z hymnem narodowym Roseanne w 1990 roku, jej program "podgrzewał się" na kilka miesięcy z powodu złej prasy i negatywnych uczuć. Ale dzięki ciężkiej pracy scenarzystów, w tym Chucka i obsady, serial wspiął się z powrotem do 40 milionów widzów na wysokość odcinka.
"To niespotykane dzisiaj. Ale w tym czasie były tylko cztery sieci. Fox wciąż był siecią dla dzieci. Więc udział w programie, który miał taki zasięg, był całkiem ekscytujący. To było żałosne, ale to było całkiem - to było świetne miejsce do nauki."
Prawda jest taka, że doświadczenie Chucka Lorre'a na temat Roseanne pomogło mu zostać scenarzystą i producentem wykonawczym, którym jest dzisiaj. Lekcje, których nauczył się w tym programie, twórczo zainspirowały jego serial Grace Under Fire i pomogły wznieść jego karierę na wyżyny, których może osiągnąć niewielu producentów wykonawczych i showrunnerów. Ale to nie znaczy, że jego czasy były łatwe. W końcu miał do czynienia z Roseanne Barr. Jednak fakt, że chciała skupić się na opowiadaniu komediowych historii, które wywodzą się z prawdy i zmagań codziennej amerykańskiej rodziny, pomógł ugruntować pisarstwo Chucka i jest to coś, za co wydaje się być głęboko wdzięczny.