Chociaż Steve'a Irwina nie ma już od lat, jego rodzina zawsze ciężko pracowała, aby ocalić jego pamięć. Oboje dzieci Steve'a, Bindi i Robert, są bardzo zaangażowane w pracę swojego zmarłego ojca, w tym pracę w zoo, które otworzył wiele lat temu.
Były tylko małymi dziećmi, kiedy zmarł ich tata, ale teraz są dorosłymi, którzy mają własne ścieżki do przecierania szlaków w ochronie i hodowli zwierząt. Oczywiście, niektórzy twierdzą, że Bindi nie zaczęła od początku swojej działalności w mediach.
Kiedy nie była jeszcze nastolatką (tylko osiem lat), Bindi zadebiutowała w „Bindi the Jungle Girl”, programie, który wymyślił jej zmarły ojciec, aby podzielić się miłością rodziny do zwierząt. Ale zanim wyemitowano pierwszą serię, Steve Irwin zmarł.
Program trwał nadal z ośmioletnią Bindi i chociaż wielu fanów uwielbiało tę serię, niektórzy wskazali na jeden naprawdę niewygodny problem.
Co teraz robi Bindi Irwin?
Bindi była w centrum uwagi znacznie częściej niż jej młodszy brat i nie bez powodu. Prowadziła program „Bindi the Jungle Girl”, podczas gdy jej brat i mama mieli niewielkie występy.
W młodości naprawdę wiele zrobiła, w tym ostatnio witała córkę ze swoim nowym mężem. I przez całe życie mówi o swoim tacie i upamiętnia go na wiele znaczących sposobów – na przykład zachowanie swojego nazwiska po ślubie.
Bindi nadal pracuje w australijskim zoo, ale na długo przedtem mieszkała w „domku na drzewie w dżungli” i uczyła inne dzieci o zwierzętach.
O czym była „Dziewczyna z dżungli Bindi”?
Pokaz Bindi w dżungli opierał się na założeniu, że młoda Bindi mieszka w domku na drzewie w środku dżungli, gdzie przedstawia widzom różne zwierzęta. Program był skierowany do dzieci w wieku Bindi, co czyni go tak atrakcyjnym.
A fani dzisiaj wciąż mówią o tym, jak ujmujący był program, zwłaszcza że wszyscy wiedzieli, że Bindi była córką Steve'a Irwina. Problemem z jej młodym serialem okazał się jednak udział w nim słynnego Steve'a Irwina.
Fani zostali wystraszeni przez „Dziewczynę z dżungli Bindi”
Założenie programu było urocze i do pewnego stopnia „Dora the Explorer”. Ale gdy widzowie obserwowali, jak Bindi „bąbelkuje” o swoim tacie w serialu, wkrótce stało się jasne, że terminy produkcji się nie zgadzają.
W serialu Bindi mówiła o swoim tacie w czasie teraźniejszym, ponieważ kiedy zaczęli kręcić, Steve wciąż żył. Pamiętaj, Steve zmarł we wrześniu 2006 r., a program Bindi pojawił się na antenie dopiero w czerwcu 2007 r.
Chociaż krytycy przyznali, że to nie była wina Bindi, że mówiła o swoim tacie tak, jakby żył we wczesnych odcinkach serialu, ponieważ wtedy żył, kwestionowali decyzję showrunnerów o kontynuowaniu nieedytowany materiał filmowy.
Wśród ich skarg było to, że „nie było wygodnie” widzieć Steve'a Irwina „wskakującego” do domku na drzewie Bindi the Jungle Girl, aby porozmawiać o zwierzętach. W jednej scenie, którą krytycy raczyli szczególnie przerażającą, Steve oparł brodę na biurku obok czaszki goryla, a Bindi poprosiła swoją młodą publiczność o porównanie tych dwóch.
To było trochę makabryczne tak szybko po śmierci Steve'a, ale ludzie z branży filmowej i telewizyjnej mogą sobie wyobrazić, jak skomplikowane byłoby całkowite przerobienie serialu.
Poza tym, gdy program był emitowany, rodzina pozornie nadal pogrążyła się w żałobie. To nie było tak, że debiut serialu zostałby opóźniony, aby Bindi mogła ponownie nakręcić film bez swojego taty.
Co się stało z „Dziewczyną z dżungli Bindi”?
Początkowy program „Bindi the Jungle Girl” trwał tylko dwa sezony, przy czym pierwszy zawierał 25 odcinków (w wielu z nich Steve był gościem), a drugi sezon tylko pięć.
Ale mniej więcej w tym samym czasie, w którym ukazała się seria, rodzina Irwinów pracowała również nad „Mój tata, łowca krokodyli”, który był kolejnym programem prowadzonym przez firmę Bindi, ale w formie częściowo dokumentalnej, częściowo upamiętniającej.
Chociaż serial ostatecznie wyszedł z odcinków, pojawił się mnóstwo towarów i katapultował Bindi Irwin na środek sceny.
W tym samym czasie cała seria, jak zauważyli krytycy, miała Steve'a Irwina "opisał transcendentalnie w czasie teraźniejszym". Rodzice stwierdzili, że to „podstępne”, aby pozwolić swoim dzieciom oglądać program, a ludzie na całym świecie zastanawiali się, czy Bindi wyjdzie z tego w porządku po tym, jak zostanie umieszczona w centrum uwagi wkrótce po śmierci ojca.
Na szczęście dla rodziny Irwinów, Bindi wydawała się pielęgnować miłość do zwierząt aż do dwudziestego roku życia i nie wydaje się być przerażona stratą ojca. Chociaż oczywiście rodzina Irwinów tęskni za Stevem, Bindi i Robert (i ich mama) wykonują niesamowitą pracę, aby utrzymać jego dziedzictwo przy życiu… Tym razem w nie przerażający sposób.