Wylądowanie w dużej franczyzie może zmienić grę dla czyjejś kariery, dlatego te role są tak pożądane. Zdobycie sporej roli w MCU, Gwiezdnych Wojnach lub DCEU może zmienić wszystko z dnia na dzień, a aktorzy na całym świecie próbują zdobyć rolę, która przyniesie im legiony nowych fanów.
Orlando Bloom był stałym elementem wielu franczyz, w szczególności franczyzy Władca Pierścieni. Bloom był niesamowitym Legolasem, ale w pewnym momencie chciał zagrać inną postać.
Rzućmy okiem na Orlando Blooma i postać, którą prawie grał zamiast Legolasa.
Orlando Bloom rozkwitło dzięki wielu franczyzom
Kariera Orlando Blooma była tak wyjątkowa, jak każda inna, ponieważ mężczyzna odniósł ogromny sukces w wielu filmowych seriach. Jego praca poza tymi franczyzami była rzadka, ale w ramach franczyzy mężczyzna dokonał wielkich rzeczy.
Zarówno Władca Pierścieni, jak i Piraci z Karaibów działały jednocześnie, co oznacza, że aktor miażdżył go na dużym ekranie, podczas gdy inni po prostu starali się nadążyć. Nie trzeba dodawać, że lata 2000 były strasznie miłe dla Blooma, który dzięki swojemu sukcesowi stał się powszechnie znany.
W 2010 roku znalazł rolę w filmach Hobbita, co stanowi trzecią udaną serię w swojej karierze. To praktycznie niespotykane, ale Bloom udało się to osiągnąć, śmiejąc się przez całą drogę do banku.
Jakkolwiek wszystko było wspaniałe dla Blooma, wielu zgadza się, że granie w Legolasa było punktem kulminacyjnym jego kariery.
Orlando Bloom zagrał Legolasa do perfekcji we Władcy Pierścieni
W 2001 roku Orlando Bloom po raz pierwszy zagrał Legolasa we Władcy Pierścieni: Drużynie Pierścienia, filmie, który zapoczątkował jedną z największych trylogii w historii kina. Bloom był stosunkowo nieznany przed zdobyciem roli Legolasa, ale w mgnieniu oka pokazał światu, dlaczego został obsadzony w tej roli.
We wszystkich trzech filmach Bloom był znakomitą postacią, a jego występy w każdym filmie podniosły jego pozycję w Hollywood jak szalony. Mężczyzna był nagle wszędzie, a Legolas był bardziej popularny niż kiedykolwiek.
Teraz, z biegiem czasu, ludzie zamienili niektóre wyrażenia Legolasa Blooma w memy, ale on był odpowiednim człowiekiem do tego zadania.
Jak zauważa Polygon: „Twarz Blooma wyraża paradoksalne przywiązanie i brak przywiązania. Jest przywiązany do śmiertelników, z którymi był blisko, ale całkowicie oderwany od świata śmiertelników, tak jak go rozumieją. Czasami jest to najlepszy sposób na zachowanie dystansu, eteryczna istota ma po prostu wyglądać jak totalny dziwak.„
Trudno wyobrazić sobie kogoś innego niż Bloom grającego Legolasa, a jeszcze trudniej wyobrazić sobie Blooma grającego inną postać w serii. Prawda jest jednak taka, że aktor był gotowy na inną rolę przed zagraniem Legolasa.
Orlando Bloom przesłuchiwany przez Faramira
Więc, do której postaci z Władcy Pierścieni początkowo przesłuchiwał Orlando Bloom? Przed zdobyciem roli Legolasa i byciem częścią samej Drużyny, Bloom wzięła udział w przesłuchaniu do roli Faramira. Oczywiście ważna rola, ale nie na tym samym poziomie, co Legolas.
Według WeGotThisCovered: „Podczas przeglądania przesłuchań, które zostały nagrane do roli Faramira (nie pojawiły się przed Dwiema wieżami), Jackson zauważył jednego szczególnego ucznia teatru, który bardzo wyraźnie nie mógł zagrać Faramira. Nie będzie to jednak miało znaczenia dla młodego aktora, ponieważ zamiast tego Jackson rozpoznał Legolasa Greenleafa, księcia elfiego królestwa Mrocznej Puszczy, mistrza łucznictwa i kluczowego członka Drużyny Pierścienia.„
Strona zauważa również, że Bloom miał stosunkowo niewielkie doświadczenie zawodowe, ale to nie powstrzymało Petera Jacksona przed obsadzeniem go w filmie jako Legolasa. Kiedy Bloom miał szansę zabłysnąć przed kamerami, zaprezentował fantastyczny występ jako ulubiony elf wszystkich i był ogromnym powodem, dla którego franczyza była w stanie rozkwitnąć na dużym ekranie.
Ogólnie rzecz biorąc, Bloom miała okazję zagrać Legolasa w łącznie 5 filmach, w tym w filmach Hobbita, które również nakręcił Peter Jackson. Nie trzeba dodawać, że Bloom zarobił całkiem sporo dzięki graniu tej kultowej postaci, a jego miejsce w historii filmu jest mocno zakorzenione.
Podczas gdy Orlando Bloom mógł zrobić kilka interesujących rzeczy jako Faramir w filmach Władca Pierścieni, decyzja Petera Jacksona, by uczynić go Legolasem, ogromnie się opłaciła.