Oto jak Simon Helberg zareagował na fana, który powiedział mu, że „teoria wielkiego podrywu” jest beznadziejna

Spisu treści:

Oto jak Simon Helberg zareagował na fana, który powiedział mu, że „teoria wielkiego podrywu” jest beznadziejna
Oto jak Simon Helberg zareagował na fana, który powiedział mu, że „teoria wielkiego podrywu” jest beznadziejna
Anonim

Simon Helberg świetnie się bawił podczas swojego długiego występu jako Howard Wolowitz w „Teorii wielkiego podrywu”. Heck, facet ukradł nawet rekwizyt z planu ostatniego dnia.

Po przedstawieniu aktor skierował swoją karierę w innym kierunku, próbując innych ról, i najwyraźniej sprawdził się jako aktor, utrzymując zajęcie w tych dniach.

Jednak pomimo jego sławy w sitcomie, aktor był stresujący, zwłaszcza dla fanów, którzy nie lubili „TBBT”. Przyjrzyjmy się wyjątkowemu sposobowi, w jaki Helberg radzi sobie z nienawiścią.

Simon Helberg świetnie się bawił podczas „Teorii Wielkiego Wybuchu”

Program trwał 12 sezonów iw tym czasie obsada bardzo się do siebie zbliżyła. Zapytany o swój ulubiony moment w serialu, Helberg wyjawił, że było ich zdecydowanie za dużo, jednak wspomniał, że soczyste historie u boku Melissy Rauch i spotkanie ze Stephenem Hawkingiem były jednymi z jego najlepszych momentów.

„Nie mam na to szybkiej odpowiedzi”, Helberg powiedział Newsweekowi. „Myślę, że odpowiedź brzmi: nie mam ulubionego. Te, które przychodzą mi do głowy i są, tylko kilka wyjątkowych, takich jak Stephen Hawking, który przyszedł na plan.”

„Zawsze świetnie się bawiłam pracując z Melissą [Rauch]. Za każdym razem, gdy mieliśmy jakieś soczyste historie, na przykład gdy dowiaduje się, że jest w ciąży. Naprawdę mi się to podobało” – powiedział Helberg.

Aktor dalej wyjawił, że był zachwycony tym, że nie dostał typografii z powodu serialu. Chociaż Helberg uwielbiał swój czas w sitcomie, nadal chciał przedstawiać różne role.

Wiesz, jeśli będziesz grać postać w telewizji przez ponad dekadę, ma to oczywiście ogromne zalety. Jednak jednym z powodów, dla których chciałem zostać aktorem, było granie różnych postaci. Więc cieszę się, że teraz otrzymuję więcej takich możliwości.”

Helberg odniósł wielki sukces w sitcomie, jednak szybko dowiedział się, że nie wszyscy są tak zaangażowani w serial.

Simon Helberg otrzymał wiele nienawiści, gdy w telewizji pojawiła się „Teoria Wielkiego Wybuchu”

Fani mogą być zaskoczeni, gdy zdadzą sobie sprawę, że ogólne nastawienie fanów podczas spotkania z Helbergem na temat „TBBT” nie było dobre… Aktor ujawnił, że ludzie często narzekali na niego o serialu, szczególnie na początku. Oto, co powiedział Mayim Bialik o doświadczeniach podczas jej podcastu, Wprowadzenie, które ludzie mają do mnie, zwłaszcza gdy był w programie, podchodzili i mówili: 'Słuchaj, nienawidzę twojego programu'. W ten sposób zaczęliby ze mną rozmawiać”- powiedział Helberg.

„Jak, mam na myśli każdego dnia. „Nie znoszę twojego showmana, ale mojego…” i byłoby to wypełnienie pustego miejsca: „mój wujek, mój brat, mój kierowca autobusu z liceum, mój rabin, mój dentysta, cokolwiek" i byłem trochę jak, wy wszyscy jesteście tymi ludźmi, prawda? Nie ma innego, nie masz… tu nie chodzi o twojego okulistę. Podoba ci się program. Nie, może nie. Ale oni podchodzą i zacząłem się bardzo wściekać."

Możemy zrozumieć frustracje Helberga, po co podchodzić i mówić facetowi, że jego program śmierdzi? Mimo to, mimo niezadowolenia, aktor doskonale poradził sobie z nienawiścią.

Simon Helberg kupił kiedyś kawę nienawidzącą TBBT

Helberg miał ciekawy sposób radzenia sobie z negatywnością. Zamiast gromadzić więcej negatywności i zdmuchnąć hejterów, zareagował w odwrotny sposób.

Simon twierdzi, że zamiast tego kupiłby hejterowi kawę, a czasami nawet bajgla…

„Więc podchodzi facet i mówi: „Nie mogę tego znieść, ale moja współlokatorka to uwielbia, więc jest w tle, a poza tym czytam o twoich negocjacjach. Chcesz mi postawić filiżankę kawy? ' A ja pomyślałem: „Tak, kazałeś mi nienawidzić mojego programu. Czy chciałbyś do tego bajgla?”

W swoim życiu zawodowym Helberg nadal aktywnie przejmuje poważne role. Wystąpił w projekcie 2022 u boku Dustina Hoffmana „Jak nas zrobili”. Według IMDb ma on również w planach do premiery w 2022 roku inny projekt filmowy, „Space Oddity”, który jest obecnie w fazie postprodukcji.

Wyraźnie widać, że aktor nie miał problemów ze znalezieniem pracy, odkąd popularny sitcom dobiegł końca.

Zalecana: