Nazwa nie brzmi „Bond, James Bond” w prawdziwym życiu, ale Daniel Craig jest kwintesencją agenta 007, odkąd po raz pierwszy pojawił się w tej serii wiele lat temu. Kto by pomyślał, że 25 lat później będzie pracował nad kolejnym? Zdecydowanie nie jest superszpiegiem, zwłaszcza biorąc pod uwagę ten niesławny wywiad, którego udzielił dwa dni po zakończeniu zdjęć do pierwszego Jamesa Bonda. Craig nie jest największym fanem serii o Jamesie Bondzie, dlatego tak zaskakujące było usłyszeć, że wraca po więcej! Daniel Craig to płodne nazwisko, które ma całkiem niezłą listę kredytów IMDb. Chociaż nie jest tak kapryśnym super-szpiegiem / facetem akcji, jak, powiedzmy, Keanu Reeves, zdecydowanie wyrzeźbił niszę w gatunku akcji. Wraz z dziesiątkami innych rodzajów filmów, ról telewizyjnych i drobnych części. Czy jest coś, czego ten facet nie może zrobić? Nie możemy nic wymyślić! Jest tak wszechstronny, nawet jeśli czuje, że James Bond go zaszufladkował. Więc jeśli nie jest zainteresowany postacią, czy to oznacza, że jest koszmarem na planie? Tak wiele gwiazd stanęło w obliczu zarzutów, że strasznie się z nimi pracuje. Czy Daniel Craig też musimy wrzucić do tej kategorii?
Jego przeszłość nie jest wesoła
Niestety odpowiedź nie jest tak prosta, jak dla niektórych aktorów. Doświadczenia Daniela Craiga na planie są wzloty i upadki, i nie zawsze są wesołe i pełne słonecznego optymizmu. Na przykład jego przemyślenia na temat pierwszego filmu o Jamesie Bondzie, jaki kiedykolwiek zrobił. Poruszyliśmy to krótko, ale tak naprawdę nie ma dobrego sposobu na zacytowanie tego, co powiedział. Niekoniecznie teraz nad tym lamentuje, ale na pewno wyraził trochę wyrzutów sumienia. Nie podzielimy się jego wstępnym komentarzem, ale podzielimy się jego przemyśleniami na ten temat dzisiaj: „Słuchaj, nie ma sensu szukać wymówek, ale minęły dwa dni po zakończeniu kręcenia ostatniego filmu, poszedłem od razu do wywiad, a ktoś powiedział: „Czy zrobisz jeszcze jeden?”… Zamiast powiedzieć coś z klasą i gracją, udzieliłem naprawdę głupiej odpowiedzi”, co zabarwiło to, jak jest postrzegany od tamtej pory.
Może właśnie dlatego na planie pojawiły się niezbyt entuzjastyczne opinie na temat Daniela Craiga. „Wszyscy po stronie produkcji nie znoszą współpracy z Danielem… Jest taki trudny i sprawia, że rzeczy są niemożliwe. Ale (producent obligacji) Barbara Broccoli myśli, że chodzi po wodzie i tylko jej opinia ma znaczenie”, co utrudnia wszystkim tym producentom, którzy zgadzają się, że nie jest najszczęśliwszym agentem 007. Jasne, James Bond wydaje się być trudnym facetem do nawiązania kontaktu i poznaj. Ale wydaje się, że rozciąga się to również na prawdziwą osobowość Daniela Craiga, przynajmniej na planie.
Nie wszystko jest negatywne
Postawmy sprawę jasno: nie wszystko jest negatywne, jeśli chodzi o jego ustawioną osobowość. Generalnie jest świetnym facetem na planie, przynajmniej według wielu jego współpracowników. Jest koordynator kaskaderów, z którym Daniel Craig pracował od wieków. „Znam Daniela od kilku lat… prawie 30 lat. Pracowałem z nim na początku jego kariery w Sharpe, w latach 90. To naprawdę miły facet. Szczerze mówiąc, nie zmienił się aż tak bardzo od kiedy go poznałem. Wysoka pochwała jest dowodem na to, że Daniel Craig nie jest taki zły i że może to być po prostu ustawiona kultura Jamesa Bonda, która sprawia, że ludzie zwracają się trochę przeciwko niemu. Poza tym, kto naprawdę jest aniołem, jeśli chodzi o bycie na planie? Dni są długie, warunki są wyczerpujące, a ty jesteś zapchany w dziwnych miejscach z 20-50 innymi osobami. Nie jest to wspaniałe doświadczenie, które wielu ludzi uważa za takie!
Co z tego, że Daniel Craig nie zawsze jest najbardziej pozytywnym facetem na każdym planie, jaki można sobie wyobrazić? To ciężka praca przez cały dzień na planie, zwłaszcza gdy jest to film, w którym wcześniej obiecałeś sobie, że nigdy nie będziesz częścią. Pomiędzy dużym stresem związanym z pracą na miejscu a presją, jaką jest przedstawienie kultowej postaci (której osobiście nie jesteś fanem), mężczyzna zasługuje na odrobinę luzu. Uważamy, że właśnie to ma obecnie największy wpływ na jego ustawioną osobowość i postawę. Po takiej walce z przezwyciężeniem zaszufladkowania, która wynika z bycia jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd akcji wszechczasów, z pewnością pojawi się trochę urazy. Nie jest jednak złym facetem, a jego ustawiona osobowość jest dobra, gdy nie pracuje nad franczyzą filmową, której nie lubi. Jeśli 30-letni współpracownik zamierza ręczyć za to, jak wspaniale jest z nim spędzać czas (zarówno na planie, jak i poza nim), to wystarczy, abyśmy uwierzyli, że ma dobrą osobowość; tak długo, jak nigdy nie zostanie ponownie poproszony o zostanie Jamesem Bondem!